Chętnie piszę na tym blogu o tym, czym się
kto zajmuje. W przypadku Małgorzaty Gąsiorowskiej lista aktywności jest
naprawdę imponująca. W ciągu ostatnich dwóch dekad udzielała się jako:
- kulturoznawczyni
- filmoznawczyni
- animatorka kultury
- kuratorka wydarzeń kultury
- menadżerka kultury
- producentka
- kompozytorka
- piosenkarka
- instrumentalistka
- rysowniczka
- trenerka
- coacherka
- koordynatorka projektów unijnych
- specjalistka komunikacji i PR
- praktyczka ekonomii społecznej
- doradczyni kooperatywnego biznesu.
Powtórzcie proszę tę listę z pamięci! Ja
nie jestem w stanie. Spróbuję natomiast uporządkować opowieść o Małgorzacie. Nie
wiem, czy mi się uda, bo to opowieść wielowątkowa. Urodziła się w ważnym 1980
roku. Wychowała się na warszawskiej Pradze. Nie mogła być chyba bardzo grzeczną
dziewczynką, skoro dwa ostatnie lata liceum spędziła w SOS-ie. Również w SOS-ie,
w roku 2000, zdała maturę.
Bardzo wcześnie związała się z ruchem
feministycznym. Jako kierunek studiów wybrała kulturoznawstwo. Studiowała w
Instytucie Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego. Zaliczyła też gender
studies. W roku 2007 napisała i obroniła pracę magisterską o wizerunku kobiet-wojowniczek
we współczesnych przekazach medialnych. Praca ta ukazała się później w formie
książkowej.
Zatrudniała się w różnych miejscach. Jej
aktualnym miejscem pracy jest Centrum Kultury Filmowej.
Mogła pójść w kierunku działalności naukowej. Żywiołowy temperament sprawił jednak, że weszła na drogę rozwoju artystycznego. W środowisku niezależnych twórców jest znana jako Małgorzata Przyszłość. Współtworzyła teatr Komuna Warszawa.
Skomponowała muzykę do spektaklu „Deadline” (reżyseria: Piotr Borowski). Stworzyła pomysł spektaklu upamiętniającego stulecie przyznania praw wyborczych kobietom żyjącym w Polsce („Zjazd Tajny”, reżyserka: Marta Ziółek). Wyżywa się jako wokalistka i instrumentalistka. Weszła w skład zespołów PAST, the Fight i Raduga.
Raduga jest ostatnio na fali. Zespół działa
w składzie: Katarzyna Chudzyńska-Szuchnik (bass and voc), Małgorzata Przyszłość
(vocal and synth), Paweł Slavik (guitar) i Tomasz Suchy Ramone (drums). Grają w
klimatach „postpunku i falowych brzmień”. Ich koncerty cieszą się sporym
zainteresowaniem. Przygotowali płytę z 10 autorskimi utworami. Ukaże się ona
wkrótce w niezależnym wydawnictwie Antena Krzyku.
Swoje doświadczenia muzyczne Małgorzata
wykorzystała, prowadząc w ramach
Akademii Praktyków Kultury zajęcia z wokalne i raperskie w zakładzie poprawczym
dla dziewcząt w Falenicy.
Lubi trzymać rękę na pulsie. Dlatego wykreowała i tworzy (w
formie bloga) niezależny informator warszawski „InfoTrouble”.
Sprawdza się w działaniach organizacyjnych. Współtworzyła
niezależny dom kultury UFA. Współorganizowała festiwal Fem Fest. Przygotowała
cykl spotkań i pokazów filmowych skupionych na historii XX wieku pn. „Obrazy
Historii”. Była producentką widowiska „Pilecki. Ucieczka do Wolności”.
Prawdziwie rewolucyjnym przedsięwzięciem Małgorzaty i grona
jej przyjaciół był hostel spółdzielczy „Emma”. Powstał przy ulicy Wilczej 25 w Warszawie
jako przedsięwzięcie Spółdzielni Socjalnej „Warszawa”. Przygotowania rozpoczęły
się już w roku 2008. Pełną parą hostel ruszył dwa lata później. Nazwa hostelu nawiązywała
do ważnej postaci z przełomu XIX i XX wieku. Emma Goldman była pisarką. Głosiła
idee anarchistyczne i feministyczne.
„Emmą” zarządzano horyzontalnie. Małgorzacie przypadła w udziale rola papierowej prezeski spółdzielni. W deklaracji programowej twórcy hostelu stwierdzali: Zależy nam, aby nasi goście i nasze gościnie czuli i czuły się u nas komfortowo i przyjemnie. Mamy nadzieję, że zapewni Wam to miła obsługa, przyjemny wystrój i przyjazny charakter hostelu. Ważnym jest dla nas, aby hostel był przyjazny dla wszystkich osób bez względu na płeć, orientację seksualną, kolor skóry, wiek, niepełnosprawność czy status prawny. W założeniach „Emma” miała być miejscem wolnościowym i równościowym. Postawiono również na ekologię. Łóżka wykonano z drewnianych odpadów. Używano biodegradowalnych środków czystości. Żywność nabywano w ekogospodarstwach. Kawa i herbata mogły pochodzić wyłącznie ze sprawiedliwego handlu. Noclegi w „Emmie” miały być dostępne dla wszystkich i względnie tanie. Można się domyślić, że trudno było pogodzić ambitne i szlachetne założenia z niskimi kosztami przedsięwzięcia. „Emma” przetrwała kilka lat. Małgorzata nie zraziła się jednak do idei społecznej ekonomii. Od roku 2012 jest ambasadorką Sieci Przedsiębiorczych Kobiet. Wiedzę zdobytą w okresie zarządzania „Emmą” wykorzystuje w działalności popularyzacyjnej i doradczej. W roku 2019 instruowała uczniów SOS-u, jak mogą założyć spółdzielnię socjalną.
Można oczywiście naśmiewać się z obciążających budżet założeń kooperatywnego biznesu. Myślę jednak, że Małgorzata Przyszłość przeciera drogę w słusznym kierunku. Bo albo będziemy żyli w zgodzie z naturą, albo nie będziemy żyli wcale. Albo będziemy solidarni z innymi ludźmi, albo ich i nas nie będzie.
Fotografie pochodzą z różnych zasobów Internetu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz