Urodziła się
na Saskiej Kępie. Miała znajomych na Targowej. Chłonęła prawobrzeżne klimaty. Już
w szkolnych czasach roznosiła ją energia. Uczestniczyła w wielu inicjatywach.
Ważne były dla niej Warszawa i jej historia. Opowiadała, że kiedy do tramwaju
wsiada ktoś starszy, natychmiast ustępuje mu miejsca. „ - Wyobrażam sobie, że
ten człowiek walczył w Powstaniu” - tłumaczyła - „a ja mam do powstańców
ogromny szacunek”. Pilnie uczyła się historii. Maturę z tego przedmiotu zdała
rewelacyjnie. Tak zapamiętaliśmy w SOS-ie Marię Fatimę (albo prościej: Matinę) Bocheńską.
Ukończyła
szkołę charakteryzacji teatralnej i filmowej. To jej właściwy zawód. Ma na koncie
współpracę charakteryzatorską przy słynnych produkcjach Wojciecha Smarzowskiego
(„Pod mocnym aniołem”, Wołyń”) i Filipa Bajona („Kamerdyner”). W pracy nad „Klerem”
Smarzowskiego i serialami Łukasza Palkowskiego („Chyłka. Kasacja” i „Behawiorysta”)
pracowała jako drugi charakteryzator. Bywała też głównym charakteryzatorem („Niżej
podpisana”, „Kapel mistrze” i „Ksiądz”). Zajmuje się również aktorstwem. Ale
nie o tym chciałbym tutaj pisać.
Tuż po
ukończeniu szkoły pomagała jako charakteryzatorka w rekonstrukcji działań
powstańczych na Czerniakowie. Zawarła wtedy wiele nowych znajomości. Ciągle nurtowały
też w niej praskie klimaty i kontakty. I
tak narodziła się Mańka Druciak. To z jej inicjatywy powstała w roku 2007 Trupa
Teatralna Warszawiaki, zrzeszająca utalentowanych artystycznie miłośników
dawnej Warszawy.
„Naszym
celem” - piszą Warszawiaki na swym profilu fb - „jest podtrzymywanie pamięci o
dawnej Warszawie i wskrzeszanie jej folkloru. Nasze interpretacje „ulicznech
ślagierów” i działania aktorskie nie są nową interpretacją starego - przekazujemy
widzowi i słuchaczowi tekst i emocje piosenki w najprostszej jej postaci. Koncerty,
sceniczne występy kabaretowe i uliczne akcje przygotowujemy, czerpiąc wiedzę ze
źródeł. (…) Głęboko wierzymy w to, ze humor, który towarzyszył warszawiakom
przed wojną do dziś tak samo bawi i porusza!”
Nie gra na
żadnym instrumencie. Śpiewa. Ale jak śpiewa! Jej niespożyta energia i liczne
talenty sprawiają, że jest tak naprawdę duszą TTW. Szuka tekstów piosenek,
zapisuje opowieści świadków historii, czyta w masowych ilościach przedwojenną
prasę. Zachęca do współpracy muzyków i aktorów-amatorów. A nade wszystko: pisze
scenariusze i reżyseruje. Pracuje też nad charakteryzacją.
Pierwszym
przedstawieniem TTW było „Wspomnienie Stefana Starzyńskiego”. Pierwszym
muzycznym utworem: „Chłopaki z AK”. Inspiracją do nagrania tej zapomnianej
piosenki było spotkanie z Tymoteuszem Duchowskim ps. „Motek”. Klip do tej
piosenki, nagrywany oraz montowany przez Mańkę i Piotra „Giergota” Grygoruka, stał
się wielkim hitem Internetu. Zdobył też pierwszą nagrodę w konkursie
amatorskich filmów historycznych. Wielkim wyzwaniem był spektakl „Cafe pod
Minogą” według powieści Stefana „Wiecha” Wiecheckiego, realizowany w Ośrodku
Kultury OKO (2011). A potem worek z koncertami, kabaretami i spektaklami się
rozsypał. Doroczny wrześniowy „Kercelak” przy ulicy Chłodnej, bez udziału „Warszawiaków”
nie byłby możliwy. Tradycją stał się również ich „Szemrany Karnawał”. TTW gra
co roku koncert po głównych uroczystościach rocznicowych Powstania Warszawskiego
na Cmentarzu Powstańców Warszawy. Kanał „Youtube” roi się od klipów z piosenkami
w ich wykonaniu.
Wszędzie ich pełno. Ogromna w tym zasługa Marii Fatimy czyli Mańki Druciak.
Fotografie pochodzą z różnych zasobów Internetu.
P.S. Przeoczyłem wątek podróży Matiny do Ameryki Południowej i jej działań na rzecz kolumbijskich Indian Wayuu. Możecie czytać o tym na profilu FB założonej przez nią fundacji Equipo Humanitario Polaco oraz na profilu La Mattina. Dziękuję Beacie Kojło-Boratyńskiej za to cenne uzupełnienie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz